Zdrowie

Zewnętrzne piękno. Inspiracja do wewnętrznej zmiany?

Przyszła mi do głowy pewna myśl.. chociaż zawsze mam ich w głowie tysiące, to poczułam, że powinnam tę właśnie zacząć przelewać na papier.

Zainspirowana pięknem, a konkretnie kobiecym wyglądem, zaczęłam powoli zatapiać swoje myśli w hierarchii zabiegów upiększających, aż do jakiegoś zupełnego początku, czyli naszego wnętrza.

Im bardziej mamy uporządkowane wnętrze zarówno fizycznie (wszystkie nasze narządy) jak i psychicznie, tym mniej potrzebujemy zabiegów upiększających na zewnątrz. Pomyślcie.. po co robić sobie lifting, skoro jest chwilowym efektem wykonanym z zewnątrz, skoro można sobie zrobić wewnętrzny lifting jelit i wątroby, a tu okażę się, że wcześniejsze zamiary zewnętrznej korekty odeszły w niepamięć, ponieważ mamy jakieś 10 lat mniej. Co przez to chcę powiedzieć?

I tak pojawiła się myśl, myśl, którą mogę wyrazić w jednym zdaniem: Bądź piękna zaczynając od środka! Z tą myślą wylądowałam w kąpieli, gdzie nie mogłam uspokoić napływających impulsów do mojej głowy. Czyli od czego zacząć? Co powinno się na to składać? Na pewno wewnętrzne oczyszczanie, ale to każdy zmotywowany może zrobić w domu, terapia manualna, odblokowanie kanałów energetycznych, lekcje zdrowia.. ale i coś dla duszy. W tym momencie przed oczami stanęły mi słowa: WYBACZENIE i ZROZUMIENIE.

Pokój zrozumienia – brzmi nieźle..a od tego wszystko mogło się zacząć. Często nie chcemy rozumieć, unikamy wyjaśnienia i prawdy, bo boimy się, lub nie chcemy do czegoś wracać.. ale przez zrozumienie możemy dojść do wybaczenia.

Jak ostatnio usłyszałam od jednej bardzo serdecznej osoby, to nie wybaczenie komuś krzywdy jaką otrzymaliśmy, lecz przede wszystkim przebaczenie sobie swoich słabości, które pozwoliły na popełnianie błędów i w ich wyniku doznania jakiejś krzywdy.

Pięknie to wszystko wygląda i przyznam się szczerze, że komuś łatwiej wytłumaczyć jak powinien rozumieć i że powinien sobie przebaczyć, ale sprawa w stosunku do samego siebie – nie jest taka prosta. Pisząc powyższe, wzięłam pod uwagę naszą duszę. Oczyszczenie pozwala się wyzwolić i zerwać mentalne łańcuchy jakie ściskają nasze serce – przyspieszając w stresie jego rytm – oraz nasze płuca nie pozwalając zaczerpnąć im swobodnie oddechu.

A kiedy już tak lekko zrobi się nam na wątrobie i sercu, to warto po tylu trudach zafundować sobie cudowny relaks w formie refleksologii twarzy, manicure, pedicure, zmiany fryzury, a może po prostu przyjemnego peelingu z kawy, by do końca zetrzeć z siebie naskórek starego JA i wkroczyć w nowy etap życia. Myślę, że to będzie całkiem ciekawe powiązanie, pozostaje jednak kwestia gdzie i jak to zrealizować. Gdzie – wśród zieleni lub wody, byle dalej od miasta, a jak? – tak jak będzie najprościej!

Pod wpływem impulsu i pierwszej emocji zaczęłam do Was pisać.

Ten pomysł narodził się trzy lata temu, a dziś został uwolniony i wypuszczony na światło dzienne.

Powoli zbliża się wiosna, ptaki już pięknie podśpiewują.. i jeśli planujesz wiosenne porządki w swoim domu, to zajrzyj do lusterka i uczciwie zapytaj się siebie, czy może w tym roku warto zrobić i swoje wewnętrzne porządki, bez zamiatania emocji i chorób pod dywan?
A może dasz mi znać, czy ten wpis Cię do tego zainspirował?
Wszelkiej pomyślności dla Was!

4