Tykająca bomba – gwałtowne rozbrojenie.

Innym przykładem tykającej bomby może być Marcel. Jego nagromadzone emocje wybuchają najczęściej, wtedy kiedy on wybiera się na odpoczynek.

Dlaczego tak się dzieje?

Marcel bardzo ciężko pracuje, dzięki czemu osiągnął wysokie stanowisko w swojej firmie i jest zastępcą prezesa. Z tego tytułu ma ogrom przywilejów, dobrą pensję, ale równie dużo obowiązków oraz stresów – czasami wydaje mu się – że nawet więcej niż powinien. W pracy Marcel jest gotowy na wszystko i pracuje na wysokich obrotach, angażuje się, odpowiada za ludzi, ale również przeżywa wiele złości, frustracji i irytacji związanej z wielopoziomową pracą z ludźmi. Przez wszystko, co osiągnął i kim się stał – Marcel uznał – że nie powinien mówić o swoich żalach i irytacjach dlatego, że można by go uznać za człowieka „miękkiego” i marudzącego, a na wysokich stanowiskach takich nie potrzeba.

Dlatego Marcel zagryza zęby i ciężko pracuje od urlopu do urlopu. W momencie, gdy tylko jego świadomość przekracza próg biurowca na dłużej, a mam tu na myśli 2 tygodnie urlopu, komórki jego ciała dostają sygnał, że nareszcie można zwolnić i troszkę się rozluźnić. To właśnie wtedy wybucha biologiczna bomba Marcela. Zamrożone emocje, napięcia i stłumione objawy w ciele uwalniają się pod wpływem rozluźnienia. Pierwsze dni urlopu Marcel choruje, mówi, że ma tak od zawsze, tzn. odkąd zaczął pracować.

Buforem zdrowia i bezpieczeństwa dla Marcela jest urlop – choć na dłuższą metę, ratowanie swojego zdrowia jedynie w trakcie urlopu – nie jest najlepszym rozwiązaniem. Należy jednak zapytać, jak wiele ludzi w ogóle nie korzysta z odpoczynku, goniąc za sukcesem, pieniądzem, obowiązkiem? Te historie kończą się często o wiele poważniejszymi dolegliwościami, bo organizm tak długo będzie wysyłał i nasilał sygnały, aż zostanie w końcu zauważony przez właściciela.

Jeśli wy również jesteście tykającą bombą, to proszę, dajcie sobie chwilę i odpocznijcie. Jeśli bliżej Wam Kasi – bohaterki pierwszego tekstu, to wypiszcie na kartce osoby, których zachowanie Was dotyka, ale również konkretne rzeczy, które się w Was skumulowały, a później zaakceptujcie je, podzielcie się nimi z tymi osobami i pozwólcie tym emocją odejść. Nie wiecie, jak duże „pole rażenia” może mieć Wasza bomba, dlatego lepiej ją rozbroić zawczasu.

Pomyślności Kochani!